Czy jest sens przekonywać córkę do chodzenia do kościoła? [Porada eksperta]

2013-04-07 21:50

Jesteśmy wierzący, do kościoła staramy się chodzić regularnie. Moja 13-letnia córka odmawia chodzenia z nami, twierdząc, że się tam nudzi, że kościół jest głupi. Mówi, że wierzy w Maryję, ale nie w Boga. Uważa, że czyny Jezusa (m. in. uzdrawianie chorych) to czary, a my wierzymy, bo robili to nasi przodkowie. Wygaduje różne straszne rzeczy na kościół. Wszyscy mówimy, że źle robi i że kiedyś obróci się to przeciwko niej, ale ona niczego sie nie boi. Gdy powiedziałam jej, że za takie gadanie zabronię jej komputera, było jeszcze gorzej. Sama już nie wiem co mam robić.

Porada pedagoga
Autor: Getty Images

Witaj! Nierzadki to problem. Najczęściej wynika on z braku kwalifikowanych kadr w kościele. Przekonywanie do kościoła nie ma sensu. Ma sens jednak przekonywanie do wiary, a zwłaszcza jej zasad. Dzieci wychowywane w rodzinach katolickich zwykle, w którymś momencie życia, powracają do kościoła i szukają oparcia w modlitwie. Zdarza się, że odnajdują sens wiary na skutek kontaktu z określonym środowiskiem, albo duchownym, który potrafi okazać im zrozumienie. Czasem powodują to okoliczności życiowe, z którymi człowiek nie może sobie sam poradzić. Żyjemy w kręgu kultury chrześcijańskiej, toteż nie możemy całkowicie ignorować jej podstaw, a zwłaszcza wartości. Etyka chrześcijańska jest naszym przewodnikiem w wyborach życiowych. Dlatego trzeba ją znać. W praktyce życiowej nie jest istotne czy człowiek podporządkowuje się nakazom Boga, czy nakazom sumienia. Nie ma znaczenia z jakich powodów kocha bliźniego, albo nie zabija. Ważne, by to respektował i żył uczciwie. Wiara jednak pełni także bardzo istotną funkcję terapeutyczną. Zawierzenie Bogu uspokaja, wycisza, leczy rany, podtrzymuje nadzieję. Dla dziecka uchwycenie różnicy pomiędzy cudami a czarami jest niezwykle trudne. Wyobrażenie Boga, jako idei - niemożliwe. Jednak znajomość podstaw religii jest konieczna, by rozumieć świat naszej kultury. Niezależnie od wiary, istnienie charyzmatycznego Jezusa, który nauczał, jest udokumentowane przez historyków. Choć za trzysta lat ktoś może wątpić, my sami byliśmy świadkami niezwykłego życia i oddziaływania na miliony Jana Pawła II, który zawierzył życie Bogu. Opowieści biblijne (czy się w nie wierzy, czy nie) uczą jak żyć. Nie zmusisz dziecka, by chodziło na msze, które je nudzą, bo są długie i odprawiane w niezrozumiałym języku naiwnej metafory. Dbaj jednak o szacunek dla wiary i miejsc kultu (mówienie ”głupi kościół” jest niedopuszczalne). Nie osiągniesz tego poprzez awantury i kary, ale nawoływanie do poszanowania i nie ranienia uczuć innych. Trzynastoletnia osoba powinna to już rozumieć. Zachęcaj do studiów, przyjaźni i rozmowy z Bogiem, czy (jeśli woli) z Najświętszą Panienką. Każdy ma jakiegoś boga. Nawet ludzie niewierzący. W psychice ludzkiej leży potrzeba wiary i odwoływania się do najwyższych wartości (często niematerialnych). Nie da się od tego uciec. Twoje dziecko za jakiś czas samo to odkryje i zrozumie. A wówczas, do poważniejszych refleksji, przydadzą się podstawy. Jeśli bardzo zależy Ci na związku córki z kościołem, możesz spróbować odczekać i, gdy opadną złe emocje, zachęcić do kontaktu z mądrym duchownym, skupiającym wokół siebie młodzież. Pozdrawiam. B.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza