Błędne stwierdzenie poronienia a konsekwencje lekarza [Porada eksperta]

2015-01-10 18:57

Mam 26 lat, jestem w drugiej ciąży. Pierwsza zakończyła się urodzeniem siłami natury i wszystko jest ok. Teraz jestem w 7 tygodniu drugiej. W 6 tygodniu dostałam mocnego krwawienia, pojechałam na ostry dyżur i pan doktor powiedział, że mam dużego krwiaka i małe szanse na donoszenie ciąży, przepisał luteinę i kazał się oszczędzać i przyjść na kontrolę w ciągu 7 dni. Ponieważ wypadały święta stawiłam się po 3 dniach i drugi pan doktor powiedział, że poroniłam, że zarodka już nie ma, kazał mi pójść do szpitala w celu podania tabletek żebym się "oczyściła", wyznaczył termin. Oczywiście stawiłam się w wyznaczonym terminie no i ze względu na to, że nie miałam przy sobie żadnych badań ani USG pani doktor zrobiła mi USG i jakie było moje i wszystkich zdziwienie, jak serduszko biło, a zarodek był. Czyli ewidentnie lekarz stwierdzający poronienie popełnił błąd. Będę składała na niego skargę i chciałabym się dowiedzieć, czy może ponieść jakieś konsekwencje? Przecież gdyby pani doktor nie zrobiła mi USG podaliby mi leki i usunęliby mi dziecko.

Porada prawnika
Autor: Getty Images

Warto w tej sprawie skontaktować się z Rzecznikiem Praw Pacjenta oraz poinformować Okręgową Izbę Lekarską o zaistniałym zdarzeniu. Warto również zgromadzić dokumentację medyczną w tej sprawie i zasięgnąć opinii innego specjalisty w zakresie ginekologii i położnictwa. Kwestia błędu w sztuce powinna być przedmiotem badania ze strony Okręgowej Izby lekarskiej.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta