Bielactwo [Porada eksperta]

2013-04-03 0:20

Mam pytanie odnośnie czegoś, co przypomina mi bielactwo. Nikt u mnie w rodzinie tego nie miał, chociaż moja mama ma plamki ciemne na twarzy i z wiekiem coraz więcej. Mam 25 lat i ciemną karnację. Lubię się opalać, chociaż mam coraz mniej możliwości do tego gdyż pracuję, mam na myśli naturalne opalanie na słońcu w okresie wakacji. Na solarium byłam może góra 10 razy w swoim życiu, a ostatni raz byłam ponad 3 miesiące temu. Już kilka lat temu zauważyłam w okolicach pępka, po lewej stronie, małe plamki, takie jak łaciata krówka, ale malutkie były i myślałam, że to jakieś znamię po prostu. Ale to się pomalutku rozprzestrzenia i jest coraz więcej. Nie jest to bardzo białe, ale odróżnia się od mojej karnacji i powiększa swój obszar. W chwili obecnej jest to długie na mniej więcej całkowitą rozwartość kciuka z palcem wskazującym a szerokie, trudno określić, bo jest porozrzucane. Koleżanka ma bielactwo i jak jej pokazałam. Stwierdziła, że to całkiem możliwe, że ja mam początki tego, a nie chciałabym aby się pogarszało. Mieszkam i pracuję za granicą i w Polsce bywam kilka razy w roku i tam chodzę do lekarzy. Chciałabym się dowiedzieć, czy da się to leczyć i czy przy najbliższym pobycie mam zgłosić się do dermatologa czy może innego lekarza. Moje pobyty są krótkie, mniej więcej tydzień i chciałabym aby w razie czego dobrze zdiagnozować to coś, abym mogła podjąć ewentualne leczenie nawet po powrocie do Anglii. Z góry dziękuję za poświęcenie mi uwagi i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.

Porada dermatologa
Autor: Getty Images

Powinna Pani zgłosić się do dermatologa. Bielactwo leczymy preparatami miejscowymi, w przypadku niewielkich ognisk lub fototerapią, jeśli zmiany są rozleglejsze lub nie reagują na leki do smarowania.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta