Męska płodność - co może ją wzmocnić?

2008-06-16 11:54

Jeśli zdecydowaliście się na powiększenie rodziny, pamiętaj, że dla waszego przyszłego potomka ważne jest zarówno zdrowie i dobra forma twojej partnerki, jak i twoje. Badania naukowe wykazały, że wraz z postępem cywilizacyjnym płodność mężczyzn się obniża. Jakości męskiej spermy od dziesięcioleci coraz bardziej szkodzi zanieczyszczenie środowiska, niezdrowy tryb życia, palenie, stres. Co możesz zrobić, by wzmocnić własną płodność?

Męska płodność - co może ją wzmocnić?
Autor: thinkstockphotos.com

Wreszcie przyszedł ten moment, kiedy powiedzieliście sobie: chcemy mieć dziecko! Gratulacje – należycie do stale rosnącego grona par, które świadomie podejmują decyzję o rodzicielstwie. Ale co zwykle następuje potem? To przyszła mama myśli o tym, żeby się przygotować: idzie do ginekologa, robi badania, zaczyna bardziej dbać o siebie, żeby maleństwo miało jak najlepszy start. A przecież na nowe życie „zrzucają się” po połowie i matka, i ojciec. Bywa, że to właśnie od jego zdrowia, dobrej kondycji fizycznej i psychicznej zależy efekt starań o potomka. A także – jakim będzie ojcem, gdy malec przyjdzie na świat.

Zdrowy tryb życia wpływa korzystnie na płodność

Według badań naukowych płodność panów – czyli jakość spermy – znacznie się obniża. Od dziesięcioleci coraz bardziej szkodliwy wpływ na jakość spermy ma zanieczyszczenie środowiska, wszechobecna (także w żywności) chemia, niezdrowy tryb życia, stres. Żeby przeciwdziałać tym niekorzystnym czynnikom należy zacząć dbać o siebie.
Zacznij od trybu życia. Jeśli lubisz często imprezować do późna albo masz pracę, która angażuje cię w nadgodzinach, pora to zrewidować i pomyśleć o zwolnieniu tempa.
Koniec z zarwanymi nocami! Żeby organizm mógł się należycie zregenerować, potrzebujesz co najmniej 7–8 godzin snu.
Pamiętaj też o tym, by mądrze zaplanować przerwy urlopowe – nie tylko długi urlop latem, ale także co jakiś czas kilkudniowe wypady. Wyjedźcie wtedy razem z żoną, spróbujcie oderwać się od stresu w pracy i codziennych kłopotów.
Jeśli masz siedzącą pracę albo lubisz przesiadywać przed komputerem, surfując w internecie, pamiętaj, by równoważyć to odpowiednią dawką ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu. Jogging, rower, pływanie, nordic walking czy lekki trening na siłowni – cokolwiek wybierzesz, przyniesie same korzyści, byle sport był uprawiany regularnie (2–3 razy w tygodniu). Pozwoli ci dotlenić organizm, przeciwdziałać miażdżycy (która jest jedną z najczęstszych przyczyn kłopotów z erekcją) i zrzucić stres, który – wiadomo to nie od dziś – skutecznie zabija ochotę na miłość.
Jeśli masz stresującą pracę, a zmiana na inną nie wchodzi w grę, zapisz się na jogę albo tai-chi; tam nauczysz się technik relaksu i panowania nad złymi emocjami. To przyda ci się także w pierwszych męczących tygodniach po narodzinach dziecka: sprawi, że będziesz spokojniej i dojrzalej reagował w sytuacjach podbramkowych, nie będzie cię wyprowadzał z równowagi płacz dziecka czy zły nastrój żony.

Nałogi (palenie papierosów, picie alkoholu) obniżają płodność

Palisz papierosy? Najwyższa pora zerwać z tym nałogiem. Udowodniono, że u palaczy plemniki są mniej ruchliwe, co utrudnia zapłodnienie. Papierosy mają zresztą szkodliwy wpływ na cały organizm, zawierają – poza nikotyną – dziesiątki trujących substancji, które m.in. przyczyniają się do powstawania zakrzepów, podwyższają zawartość złego cholesterolu we krwi, a więc pośrednio sprzyjają miażdżycy. 
Jeśli rzucisz palenie, zwiększysz nie tylko swoje szanse na ojcostwo, ale także stworzysz lepsze warunki rozwoju swojemu dziecku. Chodzi o to, że dym papierosowy wdychają również tzw. bierni palacze, którzy przebywają z tobą w jednym pomieszczeniu. Jest niezdrowy dla każdego, ale szczególnie powinny go unikać kobiety w ciąży (dzieci kobiet palaczek lub biernych palaczek rodzą się mniejsze i mają większą skłonność do chorób płuc i alergii), a tym bardziej niemowlęta, które są dużo bardziej wrażliwe na wszelkie zanieczyszczenia. Spanie dziecka w zadymionym pokoju może nawet być przyczyną zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej!
Ogranicz spożycie alkoholu. Jego nadmiar może powodować kłopoty z erekcją, piwo zaś zawiera pochodzące z chmielu fitoestrogeny, które osłabiają zdolność plemników do zapłodnienia. 
Zabronione są także narkotyki – nawet „miękkie”, jak marihuana. Częste jej palenie może bowiem znacznie (nawet o połowę) zmniejszyć ilość produkowanego przez twój organizm nasienia. Znajdują się w niej ponadto substancje, które mogą uszkodzić zdolność plemników do poruszania się oraz wnikania do jajeczka.
Nie przesadzaj też z piciem kawy. Filiżanka dziennie nie zaszkodzi, ale pita w nadmiarze wypłukuje magnez z organizmu. Dlatego mężczyźni pijący dużo kawy szybciej się męczą – także podczas miłosnych igraszek.

Przegrzewanie jąder wpływa niekorzystnie na produkcję spermy

Aby plemniki mogły się rozwijać, temperatura w mosznie musi być niższa o ok. 2ºC niż ta, która panuje w jamie brzusznej. Natura nie bez powodu urządziła to tak, by męskie gruczoły płciowe znajdowały się poza nią. 
Wniosek? Trzeba unikać przegrzania jąder, to bowiem wpływa niekorzystnie na produkcję spermy. Jeśli więc nosisz obcisłe slipy, zamień je na bokserki, unikaj ciasnych dżinsów. Z sauny korzystaj sporadycznie – ona też powoduje podwyższenie temperatury w jądrach. 
Co ciekawe, w pewnym badaniu stwierdzono, że wzrost temperatury w mosznie może powodować jazda samochodem już przez 2 godziny dziennie. Jeśli więc każdego dnia długo stoisz w korkach, może warto przynajmniej na jakiś czas przerzucić się na usługi komunikacji miejskiej?

Tłusta dieta ma negatywny wpływ na płodność

Nie bez znaczenia dla twojej męskiej witalności jest także codzienny jadłospis. Jeśli jesteś wegetarianinem, uważaj na soję – z badań naukowych wynika, że zawarte w soi fitoestrogeny mogą pozbawiać plemniki zdolności do zapłodnienia. Dla jakości życia intymnego niekorzystna jest także sprzyjająca miażdżycy tradycyjna polska kuchnia oparta na tłustych mięsach. 
Zapomnij więc o schabowym i golonce. Jadaj natomiast częściej chudy drób, ryby morskie, owoce morza, wątróbkę, pełnoziarniste pieczywo, oliwę i oleje roślinne oraz jak najwięcej świeżych warzyw i owoców (zwłaszcza seler, czosnek, pietruszkę, bakłażany, szparagi, paprykę, sałaty i kapustę, awokado, kiwi, ananasy, orzechy włoskie). Ze słodyczy godna polecenia jest gorzka czekolada. Produkty te są bogate w selen, cynk, magnez, witaminy E, C i kwas foliowy, kwasy omega-3 i pełnowartościowe białko. Są to składniki, które wpływają korzystnie na syntezę hormonów płciowych.
Jeśli żyjesz bardzo intensywnie, szybko się męczysz, możesz zażywać preparat na bazie żeń-szenia, wspomagający regenerację męskich sił witalnych.

Od kondycji organizmu mężczyzny zależy jego płodność

Mężczyzna, który odpowiedzialnie podchodzi do kwestii założenia rodziny, dba o swoje zdrowie. To wcale nie hipochondria, tylko mądra zapobiegliwość. Mimo postępów w nauce i medycynie, współczesny tryb życia znacznie szybciej podkopuje kondycję organizmu, niż bywało to jeszcze 20–30 lat temu. Zrób więc podstawowe badania: EKG, morfologię krwi, badanie moczu, lipidogram (czyli poziom cholesterolu w rozbiciu na frakcje), poziom cukru, ciśnienie krwi. Jeśli masz dolegliwości, które cię niepokoją albo utrudniają ci życie – często się przeziębiasz, masz bóle głowy, problemy z zasypianiem – teraz jest dobra okazja, a zarazem ostatni dzwonek, by zainteresować nimi swojego lekarza.

miesięcznik "M jak mama"