CIĄŻA: 6 postanowień przyszłej mamy

Jesteś w końcówce ciąży, za chwilę urodzisz dziecko. Całe twoje dotychczasowe życie zostanie wywrócone do góry nogami. To doskonały czas na nowe postanowienia. Zastanów się, jaką będziesz mamą i partnerką, zaplanuj powrót do formy po porodzie.

Będę się zdrowo odżywiać również po ciąży

Odkąd wiesz, że będziesz mamą, rozumiesz, jak ważne jest to, co jesz. Porzuciłaś nawyk podjadania chipsów; zanim wrzucisz coś do koszyka, czytasz skład na opakowaniu. Nie chcesz zaszkodzić maleństwu. A po porodzie, podczas karmienia, też trzeba będzie odżywiać się zdrowo. I niech tak zostanie, przecież od odpowiedniej diety zależą twoje dobre samopoczucie i kondycja. A jako mama małego wiercipięty będziesz ich potrzebować!

Nie wrócę do palenia po ciąży

Gdy zobaczyłaś dwie kreski na teście, wyrzuciłaś do śmieci napoczętą paczkę papierosów. I już nie kupiłaś następnej, zwłaszcza że zapach dymu wywoływał mdłości. Mały, słodki „tyran”, który kopie cię od środka, kazał ci rzucić palenie. Teraz on chroni ciebie przed nałogiem, ale kiedy urodzisz, ty będziesz musiała chronić jego. Postanowiłaś, że nie wrócisz do nałogu, z którym tak długo bezskutecznie walczyłaś. Także dla własnego dobra – bo dlaczego miałabyś nie zadbać także o swoje zdrowie? Czy ono jest mniej cenne niż zdrowie twojego dziecka?

Zadbam o kondycję po porodzie

Zanim zaszłaś w ciążę, w weekendy jeździłaś na rowerze, trochę pływałaś. Teraz to błogosławisz, bo dźwigając wielki brzuch, wiesz, jak ważne jest, by mieć mocne nogi i wyćwiczone mięśnie grzbietu. Kiedy już urodzisz, kondycja nadal będzie ci potrzebna: spacery z wózkiem, noszenie malca, nieustanna krzątanina wokół jego potrzeb to program dla siłaczki. Po porodzie zaczniesz małymi krokami odbudowywać dawną formę, a potem już poleci samo... Malec nie pozwoli ci gnuśnieć na kanapie – ani się obejrzysz, jak kupisz mu pierwszy rowerek!

Po ciąży nie zamknę się w czterech ścianach

Znajomi straszą cię, że twoje życie ograniczy się do garów i pieluch? No, to jeszcze zobaczą! Jasne, że nie będziesz z dzieckiem robiła rajdów po sklepach i nocnych lokalach – ale już wypad za miasto w piękną pogodę, wizyty u rodziny i przyjaciół czy nawet kilkudniowa wycieczka w góry – dlaczego nie? Ostatecznie, jeśli się karmi piersią, można z maluchem wybrać się wszędzie i nie martwić się o to, że będzie głodny. Pieluchy i wózek do bagażnika, fotelik na siedzenie – i jazda!

Będę pielęgnować związek z partnerem

Tyle się mówi o tym, że młodzi ojcowie po urodzeniu dziecka czują się zaniedbani i porzuceni. Twój facet nie będzie miał powodów do narzekań. Ani czasu, by pomyśleć, czego mu brakuje. Po pierwsze, od początku włączysz go do opieki nad malcem, aby mógł obserwować, jak dziecko się rozwija, jak zaczyna poznawać tatusia, jak się do niego radośnie śmieje i wyciąga łapki. Po drugie, twoja wdzięczność za trudy, jakie ponosi partner, będzie go ścigać aż za próg sypialni. I gdybyś nawet zaraz po zaciągnięciu go do łóżka miała zasnąć ze zmęczenia, to przedtem go przytulisz i namiętnie pocałujesz. A nazajutrz sprzedasz dziecko babci i zorganizujesz dla was wolne popołudnie. Wiesz doskonale, że szczęśliwi rodzice to dla dziecka jak wygrana na loterii.

Macierzyństwo będę traktować jak szansę, nie przeszkodę

Urodzenie dziecka otwiera wszak nowe perspektywy. Jest dla kogo żyć, starać się, uczyć. Jeśli stracisz pracę, nie powiesz: „To dlatego, że urodziłam dziecko”, tylko: „I bardzo dobrze, znajdę lepszą”. Pokażesz synkowi czy córeczce, jak piękny jest świat. Razem z dzieckiem będziesz dorastać, cieszyć się jego radością i koić smutki. Dla niego będziesz się rozwijać i nigdy nie zostaniesz zgrzybiałą staruszką!