Silny stres a ryzyko śmierci z powodu koronawirusa. Zaskakujące wyniki badań

2020-06-27 20:12

Silny stres osłabia organizm i zwiększa ryzyko chorób, a w przypadku niektórych infekcji - takich jak zakażenie koronawirusem SARS-Cov-2 - ma istotny wpływ na ich przebieg. Jakich? Zbadali to naukowcy z Imperial College w Londynie, a wyniki ich pracy opublikowało pismo „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.

Kortyzol
Autor: Getty Images

Kortyzol to tzw. hormon stresu - produkowany jest przez organizm m.in. w sytuacjach stresowych, takich, jak choroba. W normalnych warunkach jego poziom u zdrowych zrelaksowanych osób powinien wynosić od 100 do 200 nmol/l, a gdy śpimy może zbliżać się do zera.

Jego wpływ na organizm jest różnorodny - hormon ten m.in. powoduje zmiany w metabolizmie, pracy serca i czynności układu immunologicznego, co ma pomóc w zwalczaniu choroby. Ale nie zawsze tak jest.

Zbyt niski poziom kortyzolu u osoby chorej może być zagrożeniem życia, jednak nadmiernie wysokie stężenie tego hormonu może być równie niebezpieczne, gdyż zwiększa ryzyko powikłań.

Naukowcy, którymi kierował prof. Waljit Dhillo z Imperial College w Londynie, postanowili zbadać, czy poziom kortyzolu we krwi ma wpływ na przebieg zakażeń nowym koronawirusem. Objęli badaniem 535 pacjentów, którzy między 9 marca a 22 kwietnia 2020 r. trafili do trzech londyńskich szpitali (Charing Cross, Hammersmith oraz St Mary's Hospital) z podejrzeniem COVID-19.

W ciągu 48 godzin od przyjęcia wykonano im testy na obecność wirusa oraz inne badania laboratoryjne - w tym pomiar poziomu kortyzolu we krwi. U 403 chorych potwierdzono COVID-19. Blisko 27 proc. osób z tej grupy zmarło w okresie trwania badania.

Co się okazało? Średni poziom kortyzolu u pacjentów z potwierdzonym COVID-19 był istotnie wyższy niż w grupie, w której nie wykazano infekcji (odpowiednio 619 nanomoli na litr oraz 519 nmol/l).

Co więcej, w grupie pacjentów z COVID-19 stwierdzono nawet poziom przekraczający 3 tys. nmol/l, czyli wyraźnie wyższy, niż u osób po poważnej operacji, u których może on sięgać 1000 nmol/l.

Jak wyliczyli badacze, pacjenci z COVID-19 i poziomem kortyzolu poniżej 744 nmol/l żyli średnio 36 dni, podczas gdy chorzy z poziomem przekraczającym 744 nmol/l – średnio 15 dni.

Wyniki badania dowiodły, że osoby zarażone koronawirusem, w których krwi występuje bardzo wysokie stężenie kortyzolu są bardziej narażone na szybkie pogorszenie stanu zdrowia i śmierć, niż osoby, u których poziom kortyzolu jest niższy.

Badanie to jako pierwsze dostarcza danych wskazujących, że poziom kortyzolu może być wskaźnikiem ciężkości infekcji COVID-19. Autorzy pracy uważają, że pomiar stężenia tego hormonu może być wykorzystany do identyfikacji chorych najbardziej potrzebujących leczenia na oddziale intensywnej terapii.

 „Z perspektywy endokrynologa, fakt, że najciężej chorzy pacjenci z COVID-19 mają wyższe stężenie kortyzolu we krwi ma sens, jednak te poziomy są niepokojąco wysokie” – skomentował prof. Dhillo.

Zdaniem eksperta ocena stężenia kortyzolu we krwi może być jednym z prostych wskaźników stosowanym łącznie z pomiarami saturacji, tj. wysycenia krwi tlenem, w celu identyfikacji chorych na COVID-19 wymagających natychmiastowego przyjęcia do szpitala.

Dysponowanie takim wczesnym wskaźnikiem, pozwalającym ocenić, u którego z pacjentów może dojść do szybszego pogorszenia stanu zdrowia, pomoże lekarzom zapewnić najlepszą pomoc medyczną tak szybko, jak to tylko możliwe, zaznaczył prof. Dhillo.

Źródło: PAP

Sposoby na stres
Sonda
Powiedz nam:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki