Czy MICHAEL JACKSON mógł umrzeć przez zażycie leków klinicznych dostępnych poza szpitalami

2011-12-22 8:20

Wciąż głośno jest o Conradzie Murray'u, kardiologu, lekarzu króla popu, Michaela Jacksona, oskarżonego o to, że doprowadził do śmierci piosenkarza, aplikując mu zbyt duże ilości różnych leków. Głównie chodziło o przedawkowanie propofolu, leku klinicznego stosowanego jako lek znieczulający i usypiający.

propofol Michael Jackson
Autor: Photos.com Przedawkowanie propofolu, leku klinicznego stosowanego jako lek znieczulający i usypiający przyczyną śmierci Michaela Jacksona.

Zależnie od dawki i szybkości podawania propofol może powodować szybką sedację (uspokojenie) lub głęboką anestezję (uśpienie). Utrata przytomności zwykle występuje już po 30 – 50 sek. od wstrzyknięcia. Propofol można stosować do sedacji, podczas bolesnych i nieprzyjemnych zabiegów diagnostycznych, często w połączeniu z opioidami i benzodiazepinami. Stosuje się go także podczas zabiegów, wykonywanych w znieczuleniu przewodowym, na oddziale intensywnej terapii. Murray został skazany na 4 lata więzienia, za nieumyślne spowodowanie śmierci swego pacjenta. Przy czym nie chodziło wyłącznie o propofol, ale o wiele innych zdarzeń, których, jako lekarz, nie dopełnił, m.in. stracił kontrolę nad terapią.

Czy polski lekarz może szafować środkami przeznaczonymi głównie do stosowania w warunkach szpitalnych?

Czy taka sytuacja mogłaby się zdarzyć w naszym kraju? U nas, podobnie jak w innych krajach, obowiązują określone standardy, dotyczące stosowania leków – czy to w warunkach domowych, ambulatoryjnych, szpitalnych czy też do stosowania w innych, szczególnych warunkach. Są konkretne rozporządzenia NFZ, które to regulują. W tych rozporządzeniach czarno na białym widnieje, jakie preparaty, zawierające określone substancje, mogą być i gdzie, i przez kogo stosowane. Dokładnie jest określone miejsce świadczeń, ich tryb (planowany lub nagły), zakres świadczenia, czyli jak długo lek może czy powinien być podawany, a także zasady rozliczania świadczeń.

Leki kliniczne stosowane poza szpitalem - są wyjątki

Niektóre leki, przeznaczone do leczenia w szpitalu, mogą w pewnych okolicznościach być podawane w innych warunkach, to dotyczy np. pacjentów w hospicjach, chorych przewożonych karetkami reanimacyjnymi. Wśród tego typu preparatów jest duża grupa leków ratujących życie. Te wszystkie okoliczności mają swoje, ściśle określone, standardy. I, im poważniejsza choroba, tym ściślejszy standard.

My mamy je naprawdę bardzo precyzyjne – mówi lekarz jednego ze stołecznych szpitali. - Tu nie ma żadnej wolnej amerykanki. Są jasne wytyczne. Jeżeli czegoś nie wolno, to nie wolno.

Leki kliniczne stosowane poza szpitalem - łamanie zasad

Ale może się zdarzyć, że lekarz złamie standardy. Najczęściej nieumyślnie. I tak prawdopodobnie było w przypadku Conrada Murray'a. Czasami odejście od standardu bywa usprawiedliwione, uzasadnione jakimiś ważniejszymi względami, i to nie jest dla lekarza łatwe. Ale czy łatwe jest podjęcie decyzji, czy już przepisać dziecku z infekcją górnych dróg oddechowych antybiotyk, bo lada chwila może zacząć się nadkażenie bakteryjne, czy jeszcze poczekać? No właśnie. A w przypadku poważniejszych schorzeń jest to o wiele, wiele trudniejsze.

Ważne

Leki do stosowania w lecznictwie zamkniętym (oznakowane jako Lz) to leki, które powinny być ordynowane wyłącznie w szpitalach, z uwagi na:

  • swe ściśle określone właściwości farmakologiczne
  • sposób podania
  • wskazania medyczne
  • innowacyjność
  • gdy ze względu na interes zdrowia publicznego są zarezerwowane dla leczenia, które może być przeprowadzone tylko w lecznictwie zamkniętym

Jednak, mimo tak jasno, wydawałoby się, określonych zasad, leki te nierzadko „wymykają się” z zaszeregowania. W niektórych przypadkach jest to podyktowane koniecznością (np. gdy lek należy podać w celu ratowania życia poza szpitalem), jednak coraz więcej jest przypadków, że leki tego typu można nabyć przez Internet czy z innych, nielegalnych źródeł:

  • Tak jest zwłaszcza z lekami przeciw depresji, lekami onkologicznymi czy ostatnio oksytocyną, stosowaną głównie na porodówkach. Ta ostatnia stała się modna od czasu, gdy w kilku badaniach wykazano, że dobrze robi na podwyższenie nastroju.
  • Z lecznictwa zamkniętego wypłynęły leki zawierające mizoprosol – substancję wywołującą u kobiet skurcze macicy. W oddziałach ginekologicznych stosowano je m.in. do usuwania martwych ciąż, dziś bazuje na nich podziemie aborcyjne.
  • Swoje przeznaczenie zmienia coraz więcej leków onkologicznych. Wiele z chemioterapeutyków jeszcze niedawno mogły być podawane jedynie w warunkach szpitalnych, dziś można je podawać w warunkach ambulatoryjnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki